niedziela, 17 lutego 2013

Rozdział 7



Trzy godziny później…

Julia:                                         

Zadzwonił dzwonek do drzwi. Natalia poszła otworzyć. Ujrzałam Harrego i Nialla. Szeroko uśmiechnięci po kolei przytulili się do mojej siostry. Wstałam z kanapy. Rozpromieniłam się na ich widok.
-Cześć!- przywitałam się.
-Cześć Julioooo!- przeciągnął me imię Styles. Uścisnął mnie. Potem Niall. Poczułam, że się rumienię. Oczywiście! Byle by tylko tego nie zauważył.
-To jak gotowe?- spytał blondyn.
-Pewnie.- powiedziała Natalia. Miała naturalnie bluzę z kapturem, tak jak zapowiedziała, a ja zdecydowałam się na to. Nie chciałyśmy się stroić. Zresztą nawet nie potrafiłyśmy. W ogóle mało kiedy się malujemy itd.. Natalia nienawidzi mieć szminki na ustach. Wytrzyma 5 minut, a później ściera. Zawsze tak jest. Jedno z naszych wielu dziwactw.
-No to chyba się zbieramy.- zarządził Harry.
-Poczekajcie wezmę tylko aparat!- zawołałam. Tym razem mam zamiar narobić tyle zdjęć, ile tylko zdołam. Natalia udusiłaby mnie gdyby znowu jedyną jej pamiątką zostałaby jakaś rana. Haha!
-Będziecie upamiętniać te „wielkie chwile”?- zaśmiał się Niall.
-Tak. Coś w tym stylu.- powiedziałam. Pakując do torby aparat fotograficzny.
Zamknęliśmy drzwi. Kiedy znaleźliśmy się na parkingu, spojrzałam w górę, czy aby w całym pomieszczeniu jest ciemno. Mam tendencję do zostawiania światła w pokojach. Oczywiście! W sypialni, z której ostatnia wychodziłam, świeciła lampa. Gratulacje, Juleczko! Kuzynka będzie przeszczęśliwa jak zobaczy swój rachunek za prąd.
-Wsiadajcie, dziewczyny.- wyrwał mnie z zamyślenia  Harry, wskazując przy tym śliczny samochód. Kiedyś sobie taki kupię! W ogóle to marzę o Hammerze, ale taki nie jest zły. Pewnie kosztował fortunę! Gdybym zaczęła oszczędzać, byłabym w stanie kupić go za jakieś 30 lat, haha.
-Ja z przodu!- krzyknęła Natalia. Kiedyś mnie doprowadzi do szału. Czy ona musi się tak wydzierać?
-Znowu!? Już drugi raz!- zaprotestowałam, chociaż nie bardzo mi na tym zależało. Zauważyłam mianowicie, iż to Styles będzie prowadził. Zatem z tyłu pozostaje miejsce dla mnie i dla Nialla…
-Nie kłóć się siostro! Ja wiem, że ty tak naprawdę chcesz siedzieć z tyłu.- pokazała mi język.
-Niby z jakiego powodu?- zapytał Niall. Cóż za niedomyślne stworzenie! Pomyślałam z uśmiechem.
-Bo ty tam będziesz!- wrzasnęła Natalia, zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć.
Niall zaczerwienił się. Żeby on jeden! Oczywiście musiałam zrobić się tak samo purpurowa.
-Zabije cię, Natalio!- świsnęłam jej do ucha, lecz ona ze śmiechem wśliznęła się na przednie siedzenie. Harry wydawał się zadowolony z zaistniałej sytuacji.
-Pospieszcie się! Na pewno już na nas czekają!- dodała moja wredna siostra.
-No tak… rzeczywiście.- przyznał Niall i otworzył mi drzwi.- Zapraszam na pokład.
Uśmiechnęłam się i weszłam. Za chwilę jechaliśmy już w stronę domu chłopaków. Zaległa cisza. Nikt nie wiedział jak zacząć rozmowę. Na szczęście w radiu zabrzmiała bardzo dobrze znana mi i Natalia piosenka. Usłyszałyśmy pierwsze słowa "Dance With Me Tonight".
  My name is Olly nice to meet you can I tell you baby,
Look around there’s a whole pretty ladies (…)”
W tej samej chwili, ja i Natalia, zaczęłyśmy nucić. Chłopcy wymienili spojrzenia. Dla nas było to już zupełnie normalne. Spędzamy ze sobą tyle czasu, ze potrafimy nawet powiedzieć to samo zdanie w tym samym czasie, chociaż przez kilka minut panowała zupełna cisza. Nasze myśli są prawie identyczne. Haha! Kilka sekund później już śpiewałyśmy na całego:
“I just wanna, oh baby,
I just want you to dance with me tonight,
So come on, oh baby,
I just want you to dance with me tonight.”
Chłopcy dołączyli się. Przynajmniej trochę zagłuszyli nasze fałszowanie. Kiedy skończyła się piosenka, zgodnie wybuchnęliśmy śmiechem. Może dlatego, że gdy nas już całkowicie poniosło zaczęliśmy jeszcze symulować taniec. Każdy robił co innego i bynajmniej nie był to szczyt naszych umiejętności. Wszystko to nakręciłam. Harry i Natalia niczego nie zauważyli. Niall za to pomagał mi upamiętnić najzabawniejsze momenty. Oczywiście zwrócił też aparat w moją stronę, żeby później nie było pretensji, co do mojego braku  udziału w „śpiewaniu”. Szkoda, że wtedy akurat zapominałam się i robiła przekomiczne miny. Założę się, że jak to obejrzę później z Natalią to umrę ze śmiechu.
Później leciało jeszcze kilka fajnych piosenek, w których znalazło się także „Live While We’re Young”.  Wydawali się tym trochę zawstydzeni, w sumie  nie wiem dlaczego. Kazałyśmy im przekrzyczeć radio i samym zaśpiewać cała piosenkę. Zgodzili się, choć nie byli co do pomysłu przekonani. Jednak wyszło im świetnie, może oprócz refrenów, bo wtedy do występu dołączałyśmy się i my. Nawet nie zauważyliśmy, kiedy znaleźliśmy się na miejscu…

_________


A oto i 7 rozdział. Mam nadzieję, że nie jest najgorszy. Mi osobiście nie przypadł do gustu ;/. Dzisiaj się trochę bardziej rozpiszę. Przede wszystkim pragnę wam podziękować za to, że czytacie te moje bzdety ;D. Jednak muszę was zaszantażować, czego  nauczyłam się od Horan Girl XD. Proszę was o co najmniej 7 komentarzy (7 rozd.) pod tym rozdziałem, jeżeli chcecie ujrzeć 8 rozdział. ;D Członków mam 10 (Kocham Was), więc mam nadzieję, że to nie będzie stanowiło zbyt wielkiego problemu :)). Druga sprawa, jestem współautorką bloga poświęconego Little Mix, TUTAJ możecie go znaleźć :). Jeżeli któraś z was interesuje się tym zespołem, to zachęcam do obserwowania! Co tam jeszcze... aha! Znacie Janoskians? Jeśli nie, to musicie szybko to nadrobić ;p. Jeżeli tak to zapraszam was na TEGO bloga, który prowadzę z moją 'stupid sister' z innego konta ;p
Wow! Rozpisałam się jak nigdy! ;O
A.

11 komentarzy:

  1. W takich chwilach żałuję, że nie mam siostry, nawet takiej "wrednej" i denerwującej.
    podstawowe pytanie: DLACZEGO TEN ROZDZIAŁ JEST TAKI KRÓTKI? Myślałam, że ja się długością nie popisuję, ale Ty to już przegięłaś ;)
    Zawstydzeni chłopcy, chciałabym to zobaczyć ; P
    Coś mi się o uczy obiło o tych Janoskians. To też boysband, tak? Chyba nawet teledysk widziałam, jakiś z eksperymentami chemicznymi, albo coś mi się pomyliło.
    ściskam i całuję ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo dodam następny, więc się nie martwcie ;p Janoskians to nie boysband (chociaż nagrali jeden teledysk "Set This World On Fire", ten o którym wspomniałaś), a raczej grupa uroczych debili, którzy potrafią mnie rozbawić w każdej sytuacji, dlatego Wam ich polecam! :)

      Usuń
    2. aaa czyli dobrze mi świtało ;)

      Usuń
  2. Fajny tylko szkoda, że taki krótki *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz czekamy na następnyy ;DD
    Rozdział nie za bardzo, bo w sumie taki o niczym, ale blog mi się podobaa

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny rozdział, nie rozumiem czemu nie przypadł Ci do gustu?! Głupek :D Masz fajny styl pisania, taki luźny. Bardzo przyjemnie się czyta. I za szybko!! :(

    www.the-boy-from-my-dreams-1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahaha szantaż to najlepsze, co wymyśliłam na swoim blogu :D
    Fajny rozdział, dodawaj szybko następny, bo chciałabym zauważyć, że dodaję 7 komentarz! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział krótki, ale dobry. :)
    Świetnie się czyta. Zostaję, dodaję do obserwowanych.
    jak masz czas wpadnij do mnie :)
    jestemnormalnaonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak piszesz to wydaje mi się, że ja tam jestem w środku. I widzisz do czego doprowadzasz?! :)
    Hahha, najlepszy moment -Bo ty tam będziesz- wspóczuję Julii, że musiąła się tak zawstydzić. :) ale śpiewanie w aucie to jeszcze lepsze. :) hahah. ♥
    http://i-chaange-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. No więc mój komentarz ostatni :p Ekstra rozdział !
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Super tylko trochę krótki
    Pozdrawiam
    Ada

    OdpowiedzUsuń

♥♥♥