Natalia:
Chłopcy są genialni. Naprawdę! Płakaliśmy razem podczas sceny śmierci Mufasy. Śmialiśmy się w momentach Timon- Pumba. Harry i Zayn na początku tak pesymistycznie nastawieni, wkręcili się tak bardzo, że przy każdej piosence śpiewali nawet głośniej ode mnie i Liama. To było coś. Szkoda, że przegapiła to Julka. Chociaż… jak wróciliśmy wydawali się z Niallem zawiedzeni naszym przybyciem. Później muszę ją o to wypytać. Na razie byłam wykończona „Królem Lwem”. Położyłam się z powrotem. Reszta zrobiła to samo. Chwilę potrwały kłótnie, o to kto ma zabrać większą część kołdry. Walczyłam zaciekle. Nikt (nawet oni) nie będą mi odbierać przyjemności spania. Kołdra jest moja i już! Dobranoc!
Siódma rano…
Julia:
- Naprawdę musicie już iść?- zapytałam. Wiem, że wszystko co
dobre, szybko się kończy. Jednak bałam się, że to już koniec. Pewnie nigdy
więcej ich nie zobaczymy. Oni zaraz o nas zapomną, przecież mają tyle pracy,
cały czas podróżują po świecie. Niby jakim cudem mogliby zainteresować się na
dłużej takimi dziewczynami jak my?
-Niestety. I tak zapewne nas zabiją, za tę „ucieczkę”. –
powiedział z żalem w głosie Liam.
-Trudno. Będziemy tęsknić!- zawołała Natalia. Czy mi się
zdaje, czy ona zaraz się popłacze? Tylko nie to! Haha!
-My też! - powiedział Harry.
-Odezwiemy się!- zapewnił Niall.
-W takim razie do zobaczenia.- powiedziałam.
Podeszłyśmy do każdego i pocałowałyśmy w policzek. Czułam,
że Natalia ma to samo wrażenie, że widzimy ich po raz ostatni. Jednak, jakby
nie patrząc nasze marzenie się spełniło! A my nawet nie pokrzyczałyśmy sobie porządnie,
jak zupełnie normalne nastolatki, które spotkały swoich idoli. Wyszli z
mieszkania. Odprowadziłyśmy ich wzrokiem.
Natalia zamknęła drzwi. Zobaczyłyśmy przez okno jak ich samochód
odjeżdża. Spojrzałyśmy na siebie… a później najzupełniej na świecie zaczęłyśmy
krzyczeć.
-Nie wierzę! Nie wierzę! To był sen, to musiał być sen!-
wrzeszczała Natalia.
-Aaaa! Możliwe! Opowiemy mamie! Ona nam nie uwierzy! Ale jak
jej pokażemy zdj…- tu przerwała i popatrzyłam z przerażeniem na moją siostrę.
-Nataliaaaaa! My nie zrobiłyśmy z nimi żadnych zdjęć ani
nic!- odkryłam.
Okrzyki szczęścia przerodziły się w szloch. Jakie z nas
debilki! Tyle co po nich zostało, to nieumyte talerze i
numery telefonów, które zapewne niedługo zmienią w obawie, że podamy je innym
fankom i zaczną do nich wydzwaniać. Życie jest OKRUTNE!
-Nie! Julka, ty masz TO jedno zdjęcie z Niallem! NIESPRAWIEDLIWOŚĆ panuje na tym świecie! Ja
się tak nie bawię.- uświadomiła mi Natalia. Przy słowie „TO” dźgnęła mnie porozumiewawczo
łokciem w bok, a przy „NIESPRAWIEDLIWOŚĆ” kopnęła w tyłek. Yhym… Co za
zmienność nastrojów!
Kilka dni później…
Natalia:
Nasze życie przez te ostatnie kilka dni było straszliwie
nudne. Nic się nie działo. Po pierwszym szoku, nastał czas chwilowego
otumanienia, a potem było już tylko zupełne „NIC”. Wprawdzie następnego dnia po
odejściu chłopców w gazetach dla nastolatków ukazał się bulwersujący artykuł,
którego tytuł był następujący: „One Direction zabójczo zakochani w swoich
FANKACH! Jak to się stało? Kim są te dziewczyny?”. Jego treść była nie mniej
śmieszna. Zostałyśmy „tajemniczymi córkami milionera”, który to załatwił nam
spotkanie z 1D. Zamieszczono tam nasze zdjęcia, kiedy chłopcy nieśli mnie do
karetki (jak ja na tym wyszłam?!!) i później, kiedy czekali na nas przed
szpitalem. Taaaa…. Trzeba zadzwonić i podziękować tatusiowi „milionerowi” hm…
tylko gdzie go znaleźć? Oprócz tego naszego życie nie uległo zmianie. Jak
zwykle objadałyśmy się naleśnikami lub od czasu do czasu innymi mniej smacznymi
daniami. Oglądałyśmy telewizję, wchodziłyśmy na tt i fb, byłyśmy zamęczane telefonami przez rodziców.
Siedzę teraz z Julką i gramy w NFS Shift’a na zmianę. Nagle usłyszałam
„American Idiot”- dzwonek telefonu mojej siostry.
-Julia! Idź odbierz!- zawołałam skupiona na prowadzeniu
Dodge’a Vipera równo po zielonych strzałkach.
-Idę, idę. Ciekawe o czym tym razem chce nas powiadomić
mama. Może dzwoni, żeby się spytać co chcemy
na obiad, na którym i tak nie będziemy?- zastanawiała się.
-Haha! Oczywiście, a później jeszcze przypomni, że to my
dzisiaj zmywamy. Idź, ty lepiej odbierz, bo się wkurzy.
-Dobra, już dobra.- poddała się. Poszła do kuchni, gdyż tam
zostawiła swoją komórkę. Odebrała. Nasłuchiwałam. Nie słyszę typowego dla rozmów
z mamą „Aha. Aha. Ok.” Hm… czyżby dzwonił ktoś inny? E tam... zaraz się dowiem.
Skupiłam się na jeździe. Pogłośniłam. Lubię słuchać dźwięku silnika. Kilka
minut później warkot przekrzyczała Julia, która rzuciła się na kanapę, aby
zaraz potem z niej zlecieć. Co jej jest? Wygrała w totolotka?
-Natalia! Natalia! Wyłączaj tę durną grę!
-Dlaczego? Stracę wszystkie punkty!- nie rozumiałam.
-Niall dzwonił! Zapraszają nas dzisiaj wieczorem na „noc horrorów”!
Rozumiesz?!
-Cooo?!- Mój samochód stracił równowagę i właśnie rozbił się
o barierkę, przez co straciłam pozycję lidera. Jednak nie zważałam już na to!
Nie zapomnieli o nas! Zapraszają do siebie… na o nie! Noc horrorów? Jak mogli?
Przecież ja tam umrę ze strachu!! Ale czego się nie robi dla One Direction!
Niech stracę! ;D
-O której tam mamy być?- pytałam.
-Harry z Niallem po nas przyjadą o 18!- cieszyła się Julka.
Zaczęłyśmy skakać z radości. Krzyczałyśmy, piszczałyśmy i
wydawałyśmy wszystkie dźwięki jakie tylko się dało z naszych gardeł. Teraz
pozostało się przygotować na wieczór. Już 15.00!
-W co my się ubierzemy?- lamentowała Julia.
-W niesukienki i niespódnice!- zaśmiałam się. Jak już mam
oglądać horror, to tylko w bluzie z kapturem, w którym będę mogła ukryć twarz!
__________
I kolejny rozdział... Przepraszam, że tak nic nie dodawałam, ale miałam tyle nauki! Co chwilę kartkówka, sprawdzian... Szkoło dlaczego istniejesz? XD Liczę na komentarze (szczere, krytykujcie do woli haha) ;)) Naprawdę to dla mnie ważne ;D Zachęcam także do obserwowania ♥
A oto moja reakcja, kiedy zobaczyłam, że mam 6 czytelników! Dziękuję!! ☺☺☺☺☺
A.
Fajny rozdział! :D Haha, wyobrażam sb jak dziewczyny piszczą i zaraz po tym płaczą, sama sikam xd
OdpowiedzUsuńświetneee *.* kocham ten blog <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcudowne błagam o nowy rozdział :D
OdpowiedzUsuńawww, uwielbiam ten blog i z niecierpliwościa czekam na kolejny rozdział :))
OdpowiedzUsuńJaiii
Też lubię NFS, ale już mi płyta szwankuje. Swoją drogą, to dziwne, że się tak sama porysowała... XD "Lubię słuchać dźwięku silnika" - pod to tez się podpinam :P
OdpowiedzUsuń