-Coooooo?! Harry, chyba żartujesz!- krzyknęła. Jak się
okazało, chłopak właśnie miał swoją kolej i wybrał szesnastolatkę. Ta zdecydowała się na
wyzwanie… Ech…, ale co on jej zadał?
-Nie… to co słyszałaś. Masz pocałować, któregoś z nas!-
uśmiechnął się promiennie, pewny, że to on będzie potencjalnym kandydatem.
-No wiesz… dobra może i tego pragnęłam tysiące razy,
słuchając waszych piosenek itd., ale my się prawie nie znamy! To znaczy ja was
znam, wy mnie nie!- tłumaczyła się dziewczyna.
-Haha! No i co? Natalia nie tragizuj, tylko miej to już za
sobą. Wszyscy wiemy, że za chwilę spełnisz swoje najskrytsze marzenie.- mówił
pewny siebie Styles.
Nagle rozbłysły jej oczy. Chyba coś sobie uświadomiła.
Ciekawy byłem kogo wybierze. Julia wyszczerzyła się i ustawiała odpowiednio
obiektyw, żeby uwiecznić tę wiekopomną chwilę.
-To ja wybieram…. Hm… - Harry uśmiechnięty.- Zayna…, bo jest
najbliżej…- Harry nieuśmiechnięty.
Popatrzyłem na Malika. Ukazał swe równe, białe zęby.
Wymamrotał tylko „Czekam…” poczym zaśmiał się, tym samym wprawiając Natalię w
jeszcze większe zakłopotanie. Dziewczyna przysunęła się i spojrzała mu prosto w
oczy. Trwało to jakieś kilka sekund, po czym namiętnie pocałowała go w… czoło.
Julia wybuchnęła niepohamowanym śmiechem. Po chwili już większość z nas
chichotała.
-CO TO BYŁO?!- wrzasnął oburzony Harry.- Kazałem ci
pocałować, któregoś z nas… W prawdzie nietrafnie wybrałaś Zayna, ale to miała
być pocałunek!
-Cytuję: „Pocałuj któregoś z członków zespołu.”, nie
powiedziałeś gdzie. Dlatego zdecydowałam się, iż POCAŁUJĘ W CZOŁO.
-Nie ulega wątpliwości trafność jej toku myślenia.-
stwierdził z powagą Louis. Wymienili porozumiewawcze uśmiechy.
-Dobrze wiedziałaś co mam na myśli!- denerwował się Harry.-
Jesteś zwykłą oszustką!
- Nie obrażaj mi tu gościa!- wtrącił się Liam.- Zaprawdę,
nie sądziłem, że będę musiał się za was wstydzić! Jak ja was wychowałem?! Co
one sobie o nas pomyślą?
Wszyscy się zaśmiali. Nie ma to jak mieć tatusia w zespole.
Zawsze załagodzi sytuację, czasem odpowiednio ukarze, haha. Popatrzyłem na
Zayna, niby się uśmiechał, ale widziałem, że nie potrafił zrozumieć, iż jakaś
dziewczyna powstrzymała się przed pocałowaniem go. Powoli sięgnął po lusterko,
które zawsze trzyma w kieszeni spodni. Przeglądał się przez kilka minut i mówił
do siebie. Z ruchu jego ust odczytałem coś takiego: „Czy ja aż tak źle
wyglądam? Co jest nie tak?”. Następnie Natalia wznowiła grę.
Natalia:
Hm… kogo by tu wybrać… Rozglądnęłam się po zgromadzonych.
Liam… już był. Harry, haha lepiej nie… patrzy na mnie z morderczymi zamiarami.
Louis, już go miałam. Niall! O tak!
-Niallu Horanie, prawda czy wyzwanie?- zapytałam. Blondyn
spojrzał na mnie i uśmiechnął się cwaniacko.
-Nie mam zamiaru ryzykować… prawda!
- Yyy… na przykład… co by tu…- zastanawiałam się.- Wymień
trzy kobiety, które są dla ciebie ideałem.
Zastanowił się chwilę, poczym znowu się odezwał.
-Myślę, że moja mama…
(ładnie Horan, ładnie)
… Harry Styles… (parsknęłam śmiechem)
… i ostatnio pewna dziewczyna, która opisując swą osobę nie
podaje samych złych cech, gdyż nie chce zniechęcać do siebie swojego przyszłego
męża. (nie wiedziałam o co chodzi, ale zauważyłam kątem oka, że Julia nagle się
zaczerwieniła)
-Jaka dziewczyna?- zainteresowali się obecni.
-Niall nawet nie wiesz jak bardzo mnie tym zraniłeś…-
odrzekł Styles w tym samym czasie, kręcąc głową i wycierając nieistniejące łzy
z policzków.
-Oj weź… zażartować sobie nie można.- westchnął ciężko
blondyn. Znowu wybuch śmiechu grupy, a potem kontynuacja zabawy. Jakoś byłam
pewna, że chłopak wybierze Julię. Czułam, że wymyślił coś extra. Widziałam
pewność w jego pięknych niebieskich oczach, w których zatracają się miliony
fanek.
-To może Julia.- powiedział. Czyż nie jestem genialna? Czasami przeraża mnie moja umiejętność
przewidywania przyszłości.- Prawda czy wyzwanie?
-Może tak dla odmiany wyzwanie.- uśmiechnęła się. Cóż za
odwaga! Wszyscy wpatrywali się w Nialla, którego opuściła cała pewność siebie.
Zastanowił się jeszcze chwilę. Chyba już postanowił.
- Zatem… czy… to znaczy musisz, bo to w końcu, no wiesz,
wyzwanie, więc, no wiesz, tak jakby nie możesz nie zrobić czegoś, i no wiesz…-
zaczął przełykając nerwowo ślinę.
-Niall!- poganiał Liam.- Wysłów się chłopcze!
-To… umów się ze mną!- wydusił z siebie zacny blondyn.
Spojrzał na Julię, ta jednak nie śmiała
podnieść głowy. Wiedziałam, że w głębi duszy się naprawdę cieszy. Po prostu
jest zawstydzona. To wszystko wydawało się takie niemożliwe. Niall, ten Niall,
którego potajemnie kocha od tylu lat zaprosił, korekta: rozkazał iść z nim na
randkę.
-OOOOOOO!- wydostało się z czterech gardeł. Ja tylko nerwowo
wpatrywałam się w moją durną siostrę. Niech ona się w końcu odezwie!
Julia podniosła głowę. Nagle jej twarz rozjaśniła się w
uśmiechu. Niall nie mógł oderwać od niej wzroku. Otworzyła usta i wypowiedziała
słowa, które rozluźniły napiętą atmosferę.
-Pewnie. Z przyjemnością.- odrzekła. Niall wyraźnie
odetchnął z ulgą. Co on się tak denerwował? Nie wiedział, że Julia za nim
szaleje? Haha, czasami nie rozumiem ludzi. Bawiliśmy się tak jeszcze dość
długo. Kiedy już zabrakło nam pomysłów zastanawialiśmy się co teraz. Noc
jeszcze młoda, jak to mówią. Nagle przypomniałam sobie o pewnej, czasami
niezwykle ciekawej zabawie, CHOWANEGO!
_________
Druga część. Wiem... znowu krótkie, znowu nijakie, ale nie za bardzo chce mi się pisać, kiedy widzę, że wam chyba się się z kolei nie chce tego czytać... bo (oprócz kilku komentarzy pod ostatnim postem, za co dziękuję) nie było was widać... Cóż, wiem, że obiecałam mojej siostrze ciągnięcie bloga minimum do 20 rozdziałów, ale jednak na 13 obserwujących + anonimy, to te cztery komentarze, to... no nie wiem... zobaczymy jak będzie pod tym postem. Nauki oczywiście dużo, nie wiem kiedy będzie następny rozdział, to też w sumie zależy od Was. Chyba wszystkie wiemy jak komentarze motywują człowieka do pracy ;)
Pozdrawiam
A.
Louis! Ty geniuszu! ;p
Anno jak się nie wywiążesz z umowy (20 rozdziałów) to przyjdę do twego pokoju i będziesz martwa :P
OdpowiedzUsuńhaha Harry, biedaczek zawiódł się :P super rozdział czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńOj nie marudź jesteś świetna tak samo opowiadanie ;D Pocałunek w czoło hahaha no poprostu padłam ;p CO do gifa to wszystko przez Harrego. Lou próbuje zaszpanować a tu pochodzi seksi Harreh i bum hahahahahaha Czekam na następny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ada
świetny rozdział, kiedy kolejny? już nie mogę się doczekać *.*
OdpowiedzUsuńpłacze ze śmiechu, Harry hahah ,dawaj następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńHahahah, że się tak wyrażę: leżę i kwiczę. Hahah, najpierw ten pocałunek w czoło i gadanie do lustreka _czy jak tak źle wyglądam?, bulwers Harry'ego, potem 3 ideały kobiety- hahah, HARRY STYLES! :)
OdpowiedzUsuńno i bardzo fajnie, że Niall kazał Julii się z nim umówć. :D
czekam na nexta. :D
tymczasem po prostu zapraszam. :)
https://www.facebook.com/klaudia.paluch.39
Świetny. Dodaj szybko nowy ;D
OdpowiedzUsuńTo gadanie do lusterka XD hahah, nie mogę. Harry to w końcu Harry ale po prostu pobił siebie ;D Czekam na kolejny rozdział ;3 no i zapraszam na 11 rozdział http://1lovedirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHeej świetnie piszesz ;* i wgl. fajny blog.
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam i liczę na to samo ;)
zachęcam do komentowania, dodałam już 15 rozdział: http://opowiadanielittlethings.blogspot.com/
świetny blog <3 pisz dalej ; )) zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://imagine-one-direction-karry.blogspot.com/
i liczę również na mały komentarzyk :3
dodaj coś nowego :D
OdpowiedzUsuńNo kiedy kolejny ? Ma byc i to szybko ! ; )
OdpowiedzUsuńojojoj ;> swietnee xd
OdpowiedzUsuńczekam na nexta ;D